Pokój nr.01 Yuki & Tsuna

Wsłuchiwał się w muzykę tak oparty o Niego i tak wyszło, że zasnęło mu się znów. Jakoś dzisiaj miał nutę do spania. Może to przez pogodę? Kto wie, kto wie... Miał lekko rozchylone usteczka, lekko zaróżowione policzki i położone uszka. Aniołek... Aż chciało się go pocałować...

Otworzyl powoli oczy i spojrzał na Yukiego, który zasnął na nim. Uniósł jedną brew do góry. Wyjal jedną reke spod glowy i przejechał palcem wskazującym po jego dolnej wardze. Uśmiechnął się pod nosem przejeżdżając palcem delikatnie po jego języku i zębach. Po chwili cofnął reke pozbawiony.

Jęknął cicho coś i zmarszczył śmiesznie nosek. Spał tak dalej słodko. Ogonek położył sobie na udzie Tsuny. A co?! Nie wolno? Trzeba przyznać, że Tsuna jako poduszka i podpórka, był bardzo wygodny, a na dodatek cieplutki, co Yuki uwielbiał!

Zainteresował się dziwiękiem wydanym z ust Yukiego. Naślinił dwa palce i delikatnie obrócił kociaka na plecy, wsunął reke pod koszulke kociaka i zaczal mokrymi palcami drażnic oba sutki uśmiechając się pod nosem. Przyglądał się jego buźce kiedy pociągał jego sutki delikatnie. Oblizał lekko dolną a po chwili górną warge.

Spał twardo, a to, co robił Tsuna, wpływało na Jego sny. Ściągnął brwi wzdychając słodko. Tak! Mokry sen, dobrze myślicie. Zadrżał cały i jęknął. Od samej takiej zabawy, no i oczywiście snu, męskość Yuki'ego podniosła się. Wielka, to ona może nie była, można nawet stwierdzić, że mizerna, ale jednak widoczna...

Spojrzał na krocze Yukiego i na jego ustach aż się pojawił uśmiech zadowolenia. Podniósł lekko mu koszulkę i zaczął ustami pieścić jego klatkę piersiową brzuszek i podbrzusze. Zsunął mu spodnie i widząc jego twardego penisa zassał się na jego główce lizać jego czubek, spojrzał z dołu na reakcje kociaka.

Rumieńce na policzkach kociaka się powiększyły. Zaczął szybciej oddychać i często jęczał słodko. Ale w którymś momencie zaczął się wybudzać. Nie wiedział zbytnio, co się dzieje. Spojrzał na to, co wyprawia Tsuna i pisnął zawstydzony.
-Czekaj...! - Jęknął nie wiedząc, co ma robić, czy myśleć. Mógłby się ze wstydu zapaść pod ziemię!

Przygląał mu się w milczeniu ojej obudziłem go pomyślał rozbawiony przymknął oczy zaczynając poruszać powoli głową i ciepłymi ustami na jego męskości. Ręką masował mu jądra z każdą chwilą przyspieszał ruchy głową chcąc usłyszeć jego piękne i słodkie jęki. W sumie tylko na to czekał od ładnych paru minut. Zaczął ssać i lizać intensywnie męskość Yukiego.

I zaczął słodko jęczeć. Wsunął palce w Jego włosy chcąc go powstrzymać, ale nagle po prostu doszedł z przeciągłym jękiem, prosto do Jego ust. Zasłonił twarz dłońmi, tak, że z pomiędzy palców, było widać tylko oczka.
-Przepraszam! - Pisnął wystraszony.
-Czemu to zrobiłeś? - Spytał nie odsłaniając twarzy. Nie potrafił.

Kiedy się spuścił połknął wszystko co mu dał i wyjął go z ust poprawiając mu ubranie. Na jego ustach było widać łobuzerski uśmiech, zwłaszcza, że był zadowolony z efektu jego prac. Przybliżył usta do ucha kociaka -Bo jesteś słodki Powiedział czule i polizał go po płatku ucha, a następnie usiadł na przeciwko niego.-I nie zaprzeczysz że było ci dobrze? Spytał po chwili z cwanym uśmieszkiem na twarzy.

Zadrżał cały i jęknął, ale zaraz sam się za to skarcił. Te cholerne uszy i ogon! Na pytanie pokręcił głową. Było mu dobrze i musiał to przyznać, nie mógł z tym skłamać. Od dziś chyba będzie się bał spać z Tsuną w jednym pokoju.
-Ale, ale..- Za jąkał się, ale nie wiedział, co ma mu powiedzieć. Myślał, że takie rzeczy robi się tylko kiedy się kogoś kocha. Dobra, albo w ramach zakładu, ale od tak?!

-Heh no cóż może się przejdę= Jak nigdy nic przeciągnął się i zszedł z łóżka ubierając swoje buty i bluzę. Następnie wziął telefon i słuchawki, by mu się nie nudziło, kiedy będzie się szwędał . Spojrzał na Yiukiego i pomachał mu na do widzenia. Chwilę później już wyszedł z pokoju i założył słuchawki do uszu.

z.t

Cały czerwony odprowadził go wzrokiem. Ogarnął się potem szybko w łazience i położył na swoim łóżku tylko w bieliźnie. Nudził się... Grał na skrzypcach, czytał, nawet się uczył! A ostatecznie i tak zasnął na łóżku. Jedną rączkę miał nad głową, a drugą trzymał na brzuszku. Bielizna obsunęła się ukazując mocno kości biodrowe i prawie męskość. No nie przykrył się głupek! Dopiero po jakimś czasie nieudolnie się zakrył przez sen.

PO jakimś czasie wszedł do pokoju cicho zdejmując słuchawki z uszu. Spojrzał an Yukiego i uśmiechnął się pod nosem. Położył telefon i słuchawki na szafkę obok łóżka. Usiadł obok Yukiego i pogłaskał go delikatnie po policzku. W sumie ciekawe jak by to było gdyby go teraz przywiązał do łóżka i wsadził w tyłek wibrator, a ten dopiero obudził by się rano. To był by dopiero dla niego szok. Ale nie, na razie nie. To jeszcze nie ten czas poczeka sobie spokojnie.

Ocknął się, kiedy ktoś wszedł do pokoju.
-Um... Tsuna? - Spytał cichutko zaspany. Pocierał piąstką oczka słodko, a włosy miał w lekkim nieładzie. Przeciągnął się i spojrzał na współlokatora.
-Która godzina? - Dopytywał szukając swojego telefonu.

Spojrzał na Yukiego i cofnął rękę szybko.-Kolo pierwszej w nocy śpij Pocałował go w włosy po czym wstał i usiadł na swoje łóżko. Zdjął z siebie spodnie i bluzę zostawiając koszulkę. Położył się i zakrył kołdrą, a ręce wsunął pod głowę. Było ciemno w pokoju więc dobrze, że chociaż nie za wiele widać w takim pomieszczeniu.

-Takie głaskanie było miłe. - Powiedział cicho. Poprawił się na łóżku i porządnie zakrył kołdrą.
-Dobranoc... - Szepnął i zaczął zasypiać z powrotem twardo. Ale skoro dziś przespał niemal cały dzień, to jutro bardzo wcześnie się obudzi... I tak właśnie było. Wstał koło szóstej. Ubrał się ładnie i usiadł na łóżku przyglądając się Tsunie jak śpi.

Nie odpowiedział nic. Leżał i patrzył w sufit przez może pół godziny, potem obrócił się na prawy bok i jak zamknął oczy to po prostu odpłynął Przespał w spokoju całą noc. Leżał na plecach i jedna noga zwisała mu z łóżka, a drugą rękę miał pod koszulką widać w nocy drapał się po brzuchu. Miał lekko otwarte usta, a w dodatku spał jak na niechluja powstało.

Zachichotał cicho. Faktycznie spał jak niechluj. Podszedł do Niego i pocałował go lekko w policzek. Wyglądał tak uroczo, że nie mógł się powstrzymać. Pogłaskał go delikatnie po policzku. Nie chciał go obudzić. Zatem spojrzał w stronę łazienki i miał zamiar do niej iść i jeszcze zrobić coś z włosami...

Zamruczał coś cicho pod nosem czując głaskanie na policzku. Zamrugał kilka razy oczami i spojrzał na Yukiego pociągał go za rękę i położył go obok siebie. Uśmiechnął się i wtulił się w kociaka zadowolony -jeszcze 5 minut Mruknął cichutko. Zrobił sobie z Yukiego poduszeczkę, kładąc łepek na jego klatce piersiowej.

Pisnął wystraszony. Kiedy Tsuna się na nim ułożył zarumienił się.
-T-tsuna! - Jęknął słodko. Zaraz jednak uśmiechnął się łagodnie. Pogłaskał go po włosach i pozwolił mu tak leżeć. Sam też zamknął oczka i oddychał spokojnie, żeby mu nie przeszkadzać. W sumie polubił, jak Tsuna tak na nim leżał.

-To ja mruknal cicho słysząc swóje imię. Poruszył lekko noskiem na klatce piersiowej kotka. Po chwili palcami wyjal swóje spiochy z oczu Ktora godzina ? spytał zaspany on nigdy nie wstaje wcześniej niż 10 rano dlatego teraz to dla niego prawie jak środek nocy. Spojrzał zaspany na Yukiego i posmyral go nosem po brodzie lekko. Nie minęła chwila, a znowu jego głowa leżała na klatce chłopaka. Patrzył na niego słodko zaspany z artystycznym nieładem na glowie.

Aż się uśmiechnął rozczulony.
-Dopiero... Za 15 siódma. Śpij jeszcze jeśli chcesz. - Powiedział targając go jeszcze dodatkowo po włosach. Uśmiechał się niemal cały czas. Przeciągnął się lekko.
-To jak? Wstajemy, czy śpimy? Czy masz jakiś inny pomysł? - Spytał.

-Środek nocy mruknal cicho przymknął oczy kiedy go potargał po włosach. Polozyl się obok zakrywajac obu kołdrą. Ręką objal w pasie Yukiego i zamknal oczy nie minęła chwila a Tsuna znowu spał. Z kociakiem stykal się nosem kiedy leżał obok czyli bardzo blisko. Oddychal spokojnie i gleboko przez nos.

Zarumienił się znów lekko kiedy tak zasnął. Ale zaraz uśmiech wrócił. Pocałował go lekko w nosek i wtulił się zsuwając się nieco. Wcisnął sobie łepek pod Jego głowę. Sam nie spał, ale leżał i wsłuchiwał się w spokojny oddech Tsuny, oraz bicie Jego serca, które słyszał dość dobrze. Aż mruczeć się chciało...