Pokój nr.01 Yuki & Tsuna

-Jedna albo trzy karty Powiedział spokojnie na jego słowa aż mu się buzia uśmiechnęła[/] -Jeżeli wygram to ty...zrobisz sobie dobrze na moich oczach, o! Wyszczerzył się kładąc pierwszą kartę na środek. W sumie to była pierwsza rzecz zboczona jaka przyszła mu do głowy, ale miał nadzieję, ze Yuki nie będzie na niego zły. A w sumie jak się nie zgodzi zawsze można wymyśleć coś innego.

-A jeśli ja wygram, to Ty to zrobisz! - Powiedział pewnie. Uśmiechnął się znów. Położył swoją kartę. Mianowicie była to czwórka. Spojrzał na chłopaka. Jeśli udało mu się go przystopować to i szybko to wygra! Szczerzył się wesoło.
-Gramy do dwóch wygranych. - Dodał jeszcze po chwili.

- Haha zgoda maluchu Powiedział dokładać czwórkę jednoczesne blokując go, położył kolejną kartę i dobrał trzy karty by mieć w dłoni pięć kart. PO chwili spojrzał naYukiego ciekawy co wymyśli w sumie taki układ to całkiem fajna sprawa jakby nie patrzeć. Podrapał się lekko po nosie jednym palcem patrząc na swoje karty. Jak dobrze pójdzie wygra pierwszą partie bez problemu.

Zmarszczył słodko nosek. Chyba jednak nie pójdzie tak łatwo. Położył jopka i zażądał dziewiątek. Miał trzy, więc szybko by się ich pozbył. Miał nadzieję, że chłopak nie będzie miał innego jopka na przebicie żądania. Za tego malucha, tak przy okazji się obraził. Nie lubił swojego wzrostu. Wszyscy się z Niego śmiali przez to. Miał nadzieję, że jeszcze kiedyś urośnie troszkę.

Spojrzał na jopka i położył swojego żądając dziesiątek. Miał dwa swoje więc powinien się ich szybko pozbyć. A w dodatku Yuki chyba nie miał nic by go przebić więc miał przewagę. A z tego powodu się cieszył. Oparła się lekko ramieniem o ścianę dobierając jedna kartę by mieć pięć w ręce. Jedną ręką przekładał karty tak by były odpowiednio ustawione,

Nie miał ani jednej więc dobrał kartę. No i tak jakoś wyszło, że pierwszą partię Tsuna wygrał. W połowie drugiej Yuki zaczął wygrywać zadowolony i dumny z siebie położył mu króla czerwone serce, modląc się, że nie ma czarnego króla. Szczerzył się wesoły. Już czuł, że wygra tę partię! Potem jeszcze jednak i ha!

grał z Yukim ze spokojem na twarzy tka jak planował wygrał pierwszą partię na luzie. Spojrzał na karty kiedy była połowa drugiej serii, i położył asa żądając piki, a końcu i tak tylko jedna karta mu została -Makao Powiedział wesoło trzymając w ręku jedną kartę. Wygraną teraz ma w kieszeni.

Ale jak?! Bąknął coś pod nosem niezrozumiale. Położył marną dziewiątkę. Jak nic ma damę, albo coś pod kolor. Patrzył uważnie na tę ostatnią kartę Tsuny. Patrzył tak jakby zależało od tego życie kociaka. No jak nic... Będzie musiał przed nim to zrobić! A nie chciał, wstydził się...

A Tsu położył swoja kartę na stosik -Po makale. Wygrałem Uśmiechnął się szeroko widząc swoją wygraną Oparł się o ścianę i lekko wyciągnął. Wyszczerzył się do Yukiego.-To co, umowa stoi ?Spytał oczekując pokazu ze strony Yukiego.

Zawstydzony jak burak wstał na chwilę. Zdjął spodnie i bieliznę. Usiadł na łóżku znów tak, że w sumie Tsuna niewiele widział. Nieśmiało zjechał dłonią do swojej męskości. Masował powoli w górę i dół wzdychając przy tym. Widząc wzrok chłopaka momentalnie się podniecił. Westchnienia zmieniły się w jęki...

Tsu uśmiechnął się i kiedy tylko Yuki usiadł , sam usiadł za plecami Yukiego i delikatnie dłonmi rozsunął mu nóżki zaglądając mu za ramię. Wsunął powoli ręce pod koszulkę i zaczał mu drażnić sutki, a po chwili pociągnął je i lekko poszczypał. Polizał go po szyi przyglądając się zaciekawiony tym co Yuki robi z swoim ciałem.

Jęczał przez to głośniej. Zawinął ogon dookoła Jego ręki.
-T-Tego nie było w umowie...- Przypomniał mu. Długo to już potem nie trwało. Doszedł na swoją dłoń z przeciągłym, słodkim jękiem. Oddychał szybko starając się uspokoić. Zasłonił się ramionami zawstydzony.

-To była uogólniona umowa Uśmiechnął się zadowolony pd nosem. Spojrzał na Yukiego kiedy doszedł. Uniósł jego dłoń i zlizał z jego ręki spermę . Oblizywał każdy palec osobno zadowolony ssając go i liżąc namiętnie. Kiedy skończył cmoknął Yukiego w policzek. -Ślicznie to wyglądało Pochwalił go zadowolony i objął rękami na brzuchu i położył brodę na jego ramieniu.

Zawstydzony patrzył na to, co robi. Żeby się znów nie podniecić odwrócił wzrok.
-Chyba muszę się ubrać. - Zauważył cicho. Ale niezbyt miał jak się ruszyć, bo Tsuna go przytulał. Przypomniało mu się jak z byłym chłopakiem siedzieli tak przytuleni. Ale nigdy nie robił przy nim czegoś takiego. Ogólnie nigdy tego nie zrobili.

-Hmm Uśmiechnął się i cmoknął chłopaka w drugi policzek czule i rozluźnił uścisk pozwalając mu się ubrać. Oparł się rękami o z tyłu tułowia i uśmiechał się pod nosem, spojrzał na swój krocze, dobrze, że się nie podniecił no przynajmniej udało mu się powstrzymać od podniecenia. Oblizał usta lekko patrząc na Yukiego, chciał z nim zrobić coś więcej , ale wiedział, że nie powinien.

Szybciutko się ubrał i usiadł obok Tsuny. Zgarnął włosy za ucho. Rumieńce już mu powoli schodziły z twarzyczki.
-Znów masz zamiar spać? - Spytał i tyknął go ogonkiem w policzek. Zaraz potem ułożył go sobie wygodnie na łóżku. Ruszał tylko końcówką, raz na jakiś czas i mruczał zadowolony.

-Nie, czemu pytasz? Spytał ciekawy i lekko się uśmiechnął do chłopaka. Pogłaskał go po włosach a po chwili jednak cofnął rękę kiedy zorientował się co robi. Odsunął głowę do tyłu i zamknął oczy jednak nie spał po prostu się odprężał. Uśmiechał się pod nosem lekko.

Zamruczał głośniej kiedy go pogłaskał. Wtulił głowę w Jego rękę, ale zaraz ją zabrał. Jęknął niezadowolony.
-To było fajne! - Powiedział. Zaczął bardziej machać ogonkiem często trafiając go, np. w rękę nim. Uśmiechał się słodko.

Otworzył oczy czując jak coś muska jego rękę. Spojrzał na ogon i ścisnął go delikatnie -Mięciutki Mruknął cicho pod nosem palcami drażniąc jego ogon. Zaciekawiony wyprostował się drażniąc sierść na jego ogonie. Spojrzał na twarz Yukiego ciekawy jak zareaguje na jego dotyk na ogonie.

Jęknął głośno i zawstydzony zabrał mu ogonek.
-N-nie rób tak! - Powiedział trzymając ogonek w dłoniach. Kiedy on go dotykał, albo jak był w kociej postaci, to tak nie działało. Jak się głaszcze ogonek Yuki'ego w odpowiednim miejscu, czyli przy nasadzie, to zgodzi się i zrobi wszystko, na dodatek się podnieci. Przy głaskaniu całego ogonka, tylko się podnieci. Ściągnął brwi zawstydzony.

-Hm czemu ? Podniecisz się przez to ?Spytał się ciekawy. Uniósł brwi do góry zainteresowany reakcją chłopaka. Widząc jego zawstydzenie, na jego ustach pojawił się lekki uśmiech zadowolenia. Przyglądał mu się w milczeniu i pogłaskał po włosach.

Pokiwał głową na tak. Bo i taka prawda, więc czemu miał kłamać. Spojrzał na Tsune.
-Chyba lubisz mnie zawstydzać. - Zauważył nadymając słodko policzki. Zaraz jednak uśmiechnął się lekko i potargał włosy Yo szczerząc się do Niego.
-Masz za swoje. - Powiedział pokazując mu język.

-A i owszem- Uśmiechnął się do niego po czym zamruczał cicho czując głaskanie po głowie. Uśmiechnął się wesoło pod nosem. Zaśmiał się wesoło pod nosem słysząc jego słowa. Poczochrał go po włosach uśmiechając się wesoło pod nosem.

Oparł się lekko o Niego znów machając ogonem na boki. Ułożył sobie jakoś włosy. W końcu nie będzie taki potargany. Zastanawiał się, co myślał o nim i miał w planach Tsuna? Może kiedyś się dowie? Zmrużył oczka i mruczał słodko. Wyglądało jakby miał spać.
-Jak wygoodnie... - Zamruczał.

Spojrzał na kociaka i zamknął oczy w sumie i tak nie miał co robić więc jedyną dobrą opcją teraz jest spanie. Wyciągnął się leniwie po czym poczochrał mu włosy. I leżał tak sobie w ciszy, no niekoniecznie bo gdzieś w tle leciała muzyka z radia, więc nie było aż tak cicho.